Forumowa opowieść!!!

Tak, więc jest to temat dla wszystkich ludzi, a w szczególności dla niewyżytych spamerów.
Będziemy pisać tutaj forumową opowieść. Oto zasady:
- każdy pisze po jednym zdaniu, no może dwa, zależy jak się akcja rozkręci;
- tylko osoba, która wprowadziła danego bohatera może go zabić lub odsunąć od akcji;
- staramy się aby opowiadanie było spójne;

	Cytat:
	- kolejne kawałki opowiadania umieszczamy w okienku do cytowania;

- piszemy zgodnie z zasadami ortografii;
- te zasady mogą ulec zmianie.

Miłej zabawy życzę!
Tak więc zaczynam:

	Cytat:
	Dawno, dawno temu w krainie zwanej Piżmowaciskiem, mieszkał murarz imieniem Żybczyk

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Pewnego dnia odwiedził go Zakapturzony Nieznajomy

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Żybczyk zaprosił nieznajomego na śniadanie, ponieważ bardzo zainteresowało go to, co nieznajomy chowa pod swoim kapturem.

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Nieznajomy szybkim ruchem szyi zrzucił z głowy kaptur ukazując przed murarzem swe zielone włosy i bliznę w kształcie liczby 4 nad prawym okiem. - Chętnie skorzystam z zaproszenia - powiedział

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hrun dnia Pią 21:38, 04 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz

	Cytat:
	Tak, więc Żybczyk nakrył do stołu, pomimo dziwnego przeczucia, targającego nim od kiedy zobaczył bliznę na czole nieznajomego, i obaj zasiedli do posiłku.

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Słyszałem że jesteś Murarzem poczciwy człeku - powiedział Zielonowłosy, jednocześnie chwytając za nóż i widelec, którymi to zaczął kroić parówkę.

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Tak to prawda, nazywam się Żybczyk, a ty jak masz na imię? Czyżby interesowały cię moje usługi?

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Nazywam się Manfred August Baldwin Le Passe Compose. Zlecono mi wykonanie pewnego zadania, ale potrzebuje do niego Murarza, a także kilku pomocników-najemników.

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	No, proszę... Nie przypuszczałem, a cóż ja z tego będę miał?

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Manfred wyjął z płaszcza trzy monety, położył je na stole i powiedział: - Trzy złote korony, a także kilka innych ciekawych udogodnień...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hrun dnia Pią 22:09, 04 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz

	Cytat:
	Hmmm tak... bardzo kusząca pro-Rozmowę przerwał huk wypadku wydobywający się z pobliskiej drogi

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Żybczyk i Manfred wybiegli z domu przewracając przy okazji stół z niedokończonym posiłkiem i trzema złotymi koronami.

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Gdy byli już na zewnątrz, ujrzeli coś, co całkowicie nimi wstrząsnęło. Coś, co odmieniło ich światopogląd. Coś co było nie prawdopodobnie moralizujące. To coś, to...

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	... wielka, czarna żmija wijąca się wokół drzew otaczających dom Żybczyka. Manfred szybko wyciągnął swój bumerang i stanął w pozycji bojowej.

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Powiedział pod nosem "Niechaj Gwiazda pomyślności nigdy nie zagaśnie". Po wymówieniu tych słów jego bumerang zaczął świecić i błyszczeć w czerwonym kolorze.

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Widząc to Żybczyk ze strachem w oczach uciekł do domu - przynajmniej tak to wyglądało, ale po chwili wybiegł ze swoją betoniarką na ramieniu, ciągnąc za sobą sznur przymocowanych do siebie cegieł, przypominający bat.

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Manfred po ujrzeniu Żubczyka uśmiechnął się i zwrócił swój wzrok w stronę Żmii. - Kim Jesteś? Czego Chcesz? Dlaczego jesteś Czarna? - Krzyknął

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	- Jestem potężnym żmijem wszelkiego zaskoczenia i zamierzam pożreć wasze cegły! Opór nie ma sensu, poddajcie się albo poznacie mnie od środka!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tym dnia Sob 10:59, 05 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz

	Cytat:
	- Ty nikczemny Żmiju! Myślisz że się Ciebie przestraszymy? Nie oddamy Ci cegieł! W dzisiejszych czasach w Piżmowacisku cegły są jednym z najcenniejszych minerałów! - odpowiedział Manfred z dumą w głosie. Jego bumerang stawał się coraz bardziej czerwony.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hrun dnia Sob 11:10, 05 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz

	Cytat:
	To się okaże! - wysyczał żmij i podpełznął szybko do Żybczyka i zielonowłosego przybysza.

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Żybczyk zaskoczony szybkością Żmija już miał został pożarty, gdy nagle z pomiędzy drzew wyskoczył Krasnolud z Toporem i z okrzykiem na ustach :,,Chwała Ssakom!"odciął jej zęby jadowe

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Żmija zasyczała z bólu i zwróciła się w stronę Krasnoluda. - Ty karłowaty pomiocie! Sczeźniesz w mym żołądku! - wycharczała przeraźliwie.

Post został pochwalony 0 razy